środa, 18 stycznia 2012

Krótko o mnie


Siemka.
Jestem zwykłą nastolatką z wielkimi (przynajmniej dla mnie) problemami. Są one związane z tym, że oczywiście nie jestem traktowana tak jak bym chciała. Może żeby to zrozumieć zacznę od początku.
Wiec tak, urodziłam się w gdańsku w 1995r. Byłam pierwszym dzieckiem, ale już nie jestem. Dwa lata po moim urodzeniu wszystko się zmieniło. Urodził się mój brat. No niestety rodzice przez to, że według nich powinnam już powoli uczyć się sobą zajmować zaczęli go rozpieszczać. Na początku tego nie zauważałam i było nawet spoko. Kiedy zaczął dorastać przestał mnie brać pod uwagę. Cały czas mówił "młodszym się ustępuje", to było coś strasznego. Zawsze ja mu musiałam ustępować z resztą do teraz tak jest. Nawet jeżeli zacznie ze mną bijatykę to mi się dostanie bo zwali winę na mnie. Po prostu moje życie jest według mnie strasznie nie fair. To, że jestem starsza (prawie dorosła) nie oznacza, że nie potrzebuje uwagi czy trochę być rozpieszczona. Czasem uważam, że nie jestem im w niczym potrzebna. a nie przepraszam jest tak: jak ja czegoś potrzebuje to nie ma nic, jak coś chcesz to sobie zarób, ale oczywiście jak już poruszę temat pracy to od razu jest a co ze szkoła? przecież jej nie rzucisz. Ale jak tylko trzeba pójść do sklepu czy z psem to od razu córuś kochana pójdziesz do sklepu?, a może byś wyszła z psem?. No z psem to ja jeszcze rozumiem strasznie długo na niego czekałam i na prawdę czuję się tak jakby to on jako jedyny mnie rozumiał. Taka jest prawda, jeżeli jest mi smutno wskakuje mi na kolana ze swoją ulubioną zabawką, jeżeli płaczę to od razu podbiega z zabawką i zaczyna mnie lizać po buzi merdając ogonkiem. W życiu chyba nie ma nikogo (przynajmniej jak na razie nikogo takiego nie poznałam) kto był by wart tego by był dla mnie najważniejszy na świecie.

2 komentarze:

  1. hmm, tak samo się czuję jak ty.Tylkow moim przypadku to mój starszy brat jest rozpieszczany ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. wspułczuję.Trzymaj się i sprzeciw się rodzicom i bratu.:)

    OdpowiedzUsuń